Przypomnijmy, że od wielu tygodni to właśnie Kimi był łączony z drugim fotelem w zespole Red Bull Racing. Jednak Steve Robertson potwierdził w jednym z wywiadów, że Kimi zakończył wszelkie negocjacje już jakiś czas temu. Tym samym można śmiało stwierdzić, że wczorajsza pogłoska o podpisaniu przez Daniela Ricciardo kontraktu z RBR jest prawdziwa.
Jaka przyszłość czeka Kimiego Raikkonena? |
fot. Pirelli
|
Jednak nadal pozostaje kwestia Fernando Alonso oraz samego Raikkonena. Dziś pojawiła się informacja, jakoby panowie mieli zamienić się miejscami. Poczekajmy jednak do GP Belgii, może wtedy poznamy więcej szczegółów.