Kilka dni temu w amerykańskim stanie Wisconsin, a konkretnie w miejscowości Jenkinsville doszło do wykolejenia składu towarowego. Pociąg przewoził fabrycznie nowe samochody marki BMW. Pociąg należący do firmy Norfolk Southern zmierzał do portu w Charleston, gdzie pojazdy przygotowane na eksport miały zostać przeładowane na statki.
Niestety transport nie dojechał do miejsca docelowego. Nikomu, oprócz 120 egzemplarzy nowiutkich, nic się nie stało. Kilkanaście godzin po zdarzeniu na miejscu pojawili się przedstawiciele koncernu, których zadaniem jest oszacowanie szkód.
Jednak wszystko wskazuje na to, że większość uszkodzonych samochodów trafi na złom. Zobaczcie, jak wyglądał proces przeładowywania uszkodzonych egzemplarzy.