Kamera pokładowa uchwyciła moment, w którym samochody z przodu nagle zaczynają hamować, a kierowca rejestrujący zdarzenie nie reaguje na to. Z impetem uderza w pojazd znajdujący się przed nim, po czym nagranie się urywa.
Jego autor twierdzi, że nie pamięta ostatnich 10-20 sekund przed kolizją. Nie potrafi powiedzieć co się stało i podejrzewa, że mógł zasłabnąć. Bez względu na faktyczną przyczynę zdarzenia, zwróćcie uwagę na to ile czasu upłynęło od zapalenia się świateł stop do kolizji. Wystarczyło kilka sekund nieuwagi.