Valtteri Bottas, kierowca reprezentujący zespół Mercedesa w Formule 1, planuje wystartować w Arctic Lapland Rally. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem i pandemia koronawirusa nie pokrzyżuje organizatorom szyku, rajd odbędzie się w terminie 15-16 stycznia. Już jednak spekuluje się, że zawody zostaną przeniesione na koniec lutego i zastąpią w mistrzostwach świata Rajd Szwecji.
Valtteri Bottas jest zdeterminowany, by pojawić się na starcie Arctic Lapland Rally:
Jeśli rajd się odbędzie, staniemy na starcie. Takie jest obecnie założenie. Mamy nadzieję, że to się uda.
Przeczytaj też: Bottas zostaje w Mercedesie
Bottas już wcześniej startował w rajdach – dwukrotnie stanął na starcie Arctic Lapland Rally, w sezonie 2019 za kierownicą Forda Fiesty WRC, a w tym roku prowadził Citroena DS3 WRC.
Mając jednak w pamięci tragiczny wypadek Roberta Kubicy w rajdzie Ronde di Andora, który zniweczył szanse na Polaka na współpracę z Ferrari i mistrzowską karierę w Formule 1, pojawia się pytanie – czy starty w rajdach są bezpieczne dla kierowców Formuły 1? Czy Mercedes nie powinien zabronić Bottasowi takich rozrywek?
To oczywiste, że kierowcy Formuły 1 są spragnieni prędkości i rywalizacji, ale powinni spełniać swoje zachcianki w bezpieczny sposób. W końcu przede wszystkim są kierowcami wyścigowymi, a nie rajdowymi.
Przeczytaj też: Valtteri Bottas stracił w trakcie wyścigu 3 kg! „To wina czarnego kombinezonu”