Autor nagrania jechał po rondzie i już zamierzał je opuścić, kiedy nagle zauważył kierowcę białego BMW, który zignorował znak ustąp pierwszeństwa pojazdu i prawie wjechał mu przed maskę. W ostatniej chwili udało się uniknąć zderzenia.
Kierowca BMW pobił pieszego, który przechodził po pasach
Jak relacjonuje autor, zobaczył, że kierowca BMW wymachuje do niego rękami, więc zapytał go, czy widział znak (ustąp pierwszeństwa). Niedoszły sprawca kolizji z piskiem opon wjechał przed auto z kamerą, zablokował mu drogę i wysiadł. Autor szybko zamknął szybę i skierował kamerkę w stronę agresora, który nie mogąc otworzyć drzwi, kopnął je i odszedł.
„BMW i wszystko jasne”, czyli kierowca potwierdzający stereotyp
Skąd taka agresja w kierowcy BMW? Dlaczego nie widział swojej winy? Jedyne co przychodzi nam do głowy to moment tuż przed niedoszłym kontaktem. Kierujący BMW mógł widzieć auto z kamerą i oszacować, że zdąży przed nie wjechać. Nie przewidział, że autor nagrania nagle gwałtownie przyspieszy, chociaż nadal znajduje się na rondzie (dobrze słychać nagły warkot silnika). Najwyraźniej zaskoczyło to kierowcę BMW i bardzo zdenerwowało. Co oczywiście w żaden sposób nie tłumaczy jego zachowania.