Site icon Motocaina

Kierowca BMW ma problem z obserwacją drogi, więc atakuje innego kierowcę

a:2:{s:6:"old_id";s:5:"25348";s:14:"article_old_id";s:0:"";}

O co poszło? Ano o to, że samochód jadący z przodu zatrzymał się, oczekując na możliwość skrętu w lewo. Auto jadące za nim bezpiecznie zahamowało, podobnie jak autor nagrania. Ale już jadący za nim osobnik w BMW zagapił się i zahamował w ostatniej chwili. No cóż, każdemu może przydarzyć się taki błąd, ale nic się nie stało, jedziemy dalej.

„BMW i wszystko jasne”, czyli kierowca potwierdzający stereotyp

Tak się tylko na początku wydawało. Po chwili BMW wyprzedziło auto z kamerą i wysiadł z niego mężczyzna. Zaczął wyzywać autora nagrania (prawdopodobnie go także uderzył) za to, że ten „hamuje w ostatniej chwili”. Takie zarzuty mógłby najwyżej kierować pod swoim adresem, ale widać łatwiej zarzucać winę na innych za swoje błędy. Jakby tego było jeszcze mało, swoją agresywną reakcję motywuje tym, że „z dzieciakiem jedzie”. No cóż… mamy tylko nadzieję, że to dziecko nie będzie brało przykładu z tatusia.

Exit mobile version