Site icon Motocaina

Kiedy można jechać w mieście 60 km/h i nie dostać mandatu? Są dwa sposoby, ale tylko jeden legalny

Spis treści

Dlaczego w terenie zabudowanym nie można już jeździć 60 km/h?

To historia sięgająca jeszcze czasów przed wejściem Polski do Unii Europejskiej. Wtedy standardowa dozwolona prędkość w terenie zabudowanym w naszym kraju, wynosiła właśnie 60 km/h. Standardem w Europie było jednak 50 km/h i kwestia ta została podniesiona podczas wchodzenia Polski do struktur UE.

Zdecydowano się wtedy na nietypowe rozwiązanie. Obniżono limit prędkości do 50 km/h, ale z zastrzeżeniem, że nie dotyczy to godzin nocnych. Argumentowano, że między 23 a 5 ruch jest na tyle niewielki, a ryzyko kolizji lub potrącenia pieszego na tyle znikome, że jazda 60 km/h, nie wpłynie negatywnie na bezpieczeństwo.

Kolejna zmiana nastąpiła dopiero 1 czerwca 2021 roku. Wtedy weszły życie przepisy, zgodnie z którymi przez całą dobę obowiązuje ograniczenie prędkości do 50 km/h w terenie zabudowanym.

Podobno zimą trzeba przekręcić kluczyk do połowy i poczekać. Też tak robisz?

Kiedy można legalnie jechać w mieście 60 km/h?

Wbrew temu, co mogą wam powiedzieć starsi kierowcy, standardowo nie możecie tak szybko jechać nigdy. Wyjątek jest w momencie, kiedy znaki podnoszą prędkość do 60 km/h lub większej.

Jak jechać 60 km/h w mieście i nie dostać mandatu?

Co z pozostałymi sytuacjami? Teoretycznie przez całą dobę możecie jeździć po mieście 60 km/h i nie dostać mandatu. Jak to możliwe?

Gdy rozpędzicie się do licznikowych 60 km/h, tak naprawdę będziecie jechać 54-56 km/h. Za to nadal należy się mandat, ale szansa, że policjant zatrzyma was w celu wlepienia grzywny na 50 zł, jest znikoma. Mimo to nie polecamy takiego stylu jazdy.

Ile wynoszą mandaty za prędkość w Polsce w 2023 roku?

Exit mobile version