O tym, że administracja prezydenta Joe Bidena, będzie wspierać rozwój elektromobilności w USA mówiło się jeszcze podczas kampanii.
Przeczytaj też: Jennifer Granholm, nowa sekretarz energii USA, przeprowadzi elektryczną rewolucję w motoryzacji?
46. prezydent USA zapowiedział, że chce aby cała administracja rządowa przesiadła się do samochodów elektrycznych.
Na razie nowa amerykańska administracja nie przekazała szczegółów dotyczących tego planu, jednak wiadomo, że w grę wchodzi zakup aż 645 tysięcy samochodów na prąd – tyle liczy bowiem federalna flota pojazdów.
Jest jednak jedno ale… aby wspierać krajowy przemysł, wszystkie nowe pojazdy mają być wyprodukowane w 100% w USA. Wbrew pozorom nie ma wielu takich modeli samochodów.
Akumulatory do samochodów powstają głównie w Azji. Jedynie Tesla ma własną fabrykę w USA, a pozostałe amerykańskie koncerny samochodowe są na etapie planowania budowy i reorganizacji zakładów produkcyjnych.
Tesla jest w tej chwili jedynym całkowicie amerykańskim producentem samochodów elektrycznych. Zaopatrzenie rządu USA we flotę samochodów elektrycznych, byłoby dla niej ogromnym sukcesem zarówno komercyjnym, jak i wizerunkowym. Oczywiście wymiana ponad pół miliona samochodów to skomplikowany proces,który potrwa wiele lat i Tesla z pewnością nie dostarczy wszystkich nowych aut. Jednak, jako firma zaangażowana w ten projekt od samego początku ma szansę najwięcej zyskać.
Przeczytaj też: Cena Tesli Model Y spada, dzięki nowej wersji Standard Range