Osoby jadące pod prąd zwykle dzielą się na trzy kategorie – cwaniaków chcących sobie skrócić drogę (spotykamy ich na drogach osiedlowych i w ścisłych centrach miast), prowadzących, którzy „zagapili się” i wiedzą, że źle zrobili, ale postanawiają dalej brnąć w swym błędzie oraz osobników bezmyślnych, uważających, że to oni jadą dobrze, a wszyscy inni źle (oba typy widujemy czasem na autostradach i drogach szybkiego ruchu).
Co jednak powiedzieć o kimś, kto jedzie pod prąd trzypasmową ulicą? Ulicą w mieście, gdzie niezwykle trudno jest popełnić podobny błąd, a średnio co kilkaset metrów znajduje się skrzyżowanie, gdzie ów błąd można naprawić.
Na szczęście dla innych użytkowników drogi, dziwnie zachowującego się „skuterzystę” zauważył patrol policji, który natychmiast podjął interwencję. Ciekawe jak osoba jadąca skuterem tłumaczyła swoje zachowanie.