Site icon Motocaina

Janusz Kulig obchodziłby 50. urodziny. Spotkanie przyjaciół ku czci mistrza rajdowego.

a:2:{s:6:"old_id";s:5:"22121";s:14:"article_old_id";s:0:"";}

Przybyli bliscy Janusza, w tym rodzice, państwo Helena i Jan Kuligowie. Wielki sportowiec zginął piętnaście lat temu w wypadku na niezamkniętym, choć strzeżonym przejeździe kolejowym w Rzezawie koło Bochni. Na zaproszenie grupy „Walim Rajdowy” na czele z państwem Tatianą i Janem Kocjanami, do Walimia w powiecie wałbrzyskim przyjechał m.in. Michał Bębenek, rajdowy wychowanek Janusza.

Był również Andrzej Garycki, współtwórca wielickich Memoriałów Janusza Kulga i Mariana Bublewicza. Nie zabrakło Ryszarda Krawczyka, byłego dyrektora Rajdów Elmot oraz Nikon. Środowisko młodych zawodników reprezentowali m.in. aktualny rajdowy mistrz Polski Miko Marczyk oraz Anna Gańczarek-Rał, zeszłoroczna mistrzyni Polski w wyścigowej klasie DN-2. Było liczne grono lokalnych zawodników rajdowych oraz kibiców z Dolnego Śląska.

Miejscowe władze reprezentował wójt Walimia Adam Hausman, który z wielkim oddaniem dba o to, by Walim był kultowym miejscem polskich rajdów. Piękną scenografię dla walimskiego spotkania stanowiły repliki rajdówek Janusza – Renault Clio MAXI, Forda Sierry Cosworth i Forda Escorta WRC z kolekcji uczestnika HRSMP Marka Sudera, który także przybył by oddać Januszowi hołd. Walimski obelisk pamięci dwóch wielkich asów polskich rajdów – Mariana Bublewicza i Janusza Kuliga – znajduje się przy sławnych „nawrotach na kostce”, fragmencie drogi wojewódzkiej nr 383, który w Walimiu nazywa się ulicą Janusza Kuliga.

Exit mobile version