Droga stanowa I-45 niedaleko Houston. |
![]() |
fot. Blogspot |
Jedynym sposobem wydostania naczepy jest wycięcie fragmentu konstrukcji, na której wisiał znak. |
fot. Blogspot |
Patrząc na to zdjęcie nasuwa się tylko jedno pytanie – jak do diabła to się stało?
Jak donosi amerykańska prasa, jakimś sposobem, kiedy kierowca spokojnie jechał sobie po stanowej drodze, jego przyczepa została podniesiona przez hydrauliczne ramię o prawie 90 stopni, po czym uderzyła w wiszący nad drogą znak.
Na szczęście kierowcy nic się nie stało, ale firma do której należał TIR będzie musiała zapłacić 100 000 dolarów za naprawę wyrządzonych szkód.
Kierowca zaprzecza, że miał z tym coś wspólnego. No cóż Ameryka to kraj cudów, więc tam jest wszystko możliwe.