Site icon Motocaina

Hołowczyc i Wisławski wspierają kampanię „Wyprzedzamy nowotwór” podczas 76. Rajdu Polski

a:2:{s:6:"old_id";s:5:"20063";s:14:"article_old_id";s:0:"";}

Rajd Polski to, po Rajdzie Monte Carlo, najstarsze takie zawody na świecie. W tym roku na słynne mazurskie szutry wyruszyło ponad 100 załóg, w tym kilkanaście samochodów historycznych. Zawodnicy rywalizowali w ramach Rajdowych Mistrzostw Europy (ERC), Rajdowych Mistrzostw Litwy (LARC), Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski (RSMP) oraz Historycznych Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski (HRSMP).

Jak w każdej tegorocznej rundzie RSMP i HRSMP, także podczas 76. Rajdu Polski na OS-ach pojawiły się samochody z logo akcji „Wyprzedzamy nowotwór”. Kampania organizowana jest przez Fundację Pomocy Dzieciom z Chorobą Nowotworową, wspierana przez Polski Związek Motorowy, automobilkluby i zawodników. Chodzi o zwrócenie uwagi na problem zbyt późnego diagnozowania choroby nowotworowej u dzieci. Połączenie tematu onkologii dziecięcej i motorsportu ma podkreślić jak ważny jest czas w przypadku podejrzenia choroby u dziecka. Czas reakcji jest jednym z najważniejszych czynników decydujących o efektach leczenia i sukcesie. Tak samo jest w rajdach.

Kampanię wspierają wszyscy zawodnicy HRSMP i wiele załóg startujących w RSMP. W czasie 76. Rajdu Polski do akcji przyłączyły się także dwie największe chyba sławy polskiego motorsportu – Krzysztof Hołowczyc i Maciej Wisławski.

Zawodnicy swoją Babcią, czyli rajdową Subaru Imprezą z końca lat 90-tych XX w., pokonywali OS-y jako samochód „0”. Nie było to proste zadanie, gdyż polscy zawodnicy musieli jednocześnie zwracać uwagę czy trasa jest bezpieczna i jechać w bardzo szybkim tempie. Kilka minut po nich na odcinki specjalne wyjeżdżali przecież mistrzowie Europy w zdecydowanie bardziej nowoczesnych i szybkich samochodach. W tej sytuacji trzeba mieć naprawdę ogromne doświadczenie i umiejętności, aby „zerówka” nie została na trasie dogoniona przez zawodników.

Główny cel akcji „Wyprzedzamy nowotwór” to uświadomienie, że choroba może dotknąć dziecko w każdym wieku i zachęcenie lekarzy do korzystania z bezpłatnych szkoleń umieszczonych na Medycznej Platformie Edukacyjnej. To od lekarzy medycyny rodzinnej i pediatrów zależy przecież czy zlecone zostaną odpowiednie badania i czy w razie podejrzenia nowotworu dziecko szybko trafi do onkologa. Jeśli nowotwór zostanie wcześnie wykryty, ponad 80% dzieci wróci do zdrowia. 

 

Exit mobile version