Start do wyścigu okazał się najlepszy dla Fernando Alonso, który zdołał przebić się na 4. miejsce. Start z czystej linii toru okazał się w tym przypadku zbawienny dla kierowcy Ferrari. Zawiódł natomiast Webber, który od razu po starcie spadł na 3. miejsce. Ułatwił tym samym pogoń Hamiltona za Vettelem. Hamilton był dziś właściwie jedyną osobą mogącą walczyć z Niemcem jak równy z równym. I tak też się stało. Praktycznie przez cały wyścig oglądaliśmy pasjonującą walkę między kierowcami, którzy nie odstępowali się praktycznie na krok. W końcu przy użyciu systemu DRS Anglik wykonał manewr wyprzedzania i nie dał sobie odebrać zwycięstwa.
Tylko Hamilton był w stanie skutecznie zmierzyć się z Vettelem |
fot. Pirelli
|
Gwiazdą był także Felipe Massa. Jeszcze przed wyścigiem dla wielu był ofiarą strategii Ferrari, przez którą w jego bolidzie wymieniono skrzynię biegów. Dzięki temu Alonso mógł startować z czystej strony toru. Mimo to, Brazylijczyk walczył do samego końca i zajął pewne 4. miejsce.
Niezwykle udany wyścig zaliczył również Jenson Button, który ponownie popisał się dbaniem o opony i jako ostatni zaliczył swój pit-stop.
Choć przewaga Vettela wzrosła jeszcze o trzy punkty, wielu spodziewało się, że po tym wyścigu będzie jeszcze bardziej znacząca. Wciąż wiele może się wydarzyć i losy tytułu nie są jeszcze przesądzone. A więc kto zostanie zwycięzcą jednego z najbardziej pasjonujących sezonów w historii? Odpowiedź na to pytanie już za tydzień!