Gosi przypadła w sobotnim wyścigu druga zmiana. W momencie wyjazdu z pitu do lidera (Marylin Niderehauser w KTM) dzieliło ją ponad 5 sekund. Zaczęła się walka, podczas której kibice mogli obserwować emocjonujący pościg. Gosia zaprezentowała niesamowite tempo i z każdym okrążeniem systematycznie zmniejszała dystans, by ostatecznie zakończyć pościg 0,5 sekundy za liderem.
Zabrakło jednego okrążenia, by przejąć P1, ale i tak jestem bardzo zadowolona z tempa. Świetnie jest znowu gościć na Nürburgringu, to jeden z moich ukochanych torów – nie kryła emocji Gosia. To dla niej kolejny z rzędu udany weekend z zespołem Phoenix Racing. Zaledwie tydzień temu stała na podium w serii GT4 European Series we włoskim Misano.
Wyścig na Nürburgringu był również wspaniałym momentem kobiecego motorsportu – o pierwsze miejsce walczyły dzisiaj dwie kobiety, Gosia Rdest i Marylin Niederhuser. Dwie panie na podium to w serii GT4 niecodzienny widok.