Site icon Motocaina

Gosia Rdest na mecie drugiej rundy International Endurance Series

a:2:{s:6:"old_id";s:4:"8680";s:14:"article_old_id";s:0:"";}

Rywalizacja w Hankook 12H Italy – Mugello rozpoczęła się w piątek o godzinie 14:00. Golf GTI wystawiany przez Volkswagen Racing Polska wystartował z szóstej pozycji w swojej klasie. Wyścig rozpoczął się zmianą Adama Gładysza, następnie za kierownicą zasiadł Dominik Kotarba-Majkutewicz, piątkowe ściganie trwające łącznie cztery godziny zakończyła Gosia Rdest. Podczas zmiany Dominika Kotarby w Golfa GTI uderzył samochód rywali rozbijając prawe drzwi i wykrzywiając wahacz. Naprawa usterki trwała 20 minut i w efekcie uniemożliwiła walkę o podium w klasie. Piątkową rywalizację zespół ukończył ostatecznie na siódmym miejscu, W sobotę zawodnicy mieli do przejechania łącznie 8 godzin wyścigu. Zespół R8 Motorsport przystąpił do ataku i przez pewien czas utrzymywał się na piątej pozycji w klasie. Ostatecznie polski team zakończył rywalizację na szóstej pozycji.

– Wyścigi długodystansowe to ten rodzaj zawodów, które dopiero poznaję, jednak już budzą u mnie szczególny rodzaj emocji. To prawdziwa szkoła przetrwania, świetny sprawdzian przygotowania fizycznego, umiejętności skupienia uwagi na jeździe po torze, umiejętności pracy w zespole, pracy za kierownicą samochodu wyścigowego w warunkach dalekich od komfortowych, często na dużym zmęczeniu. Jestem bardzo zadowolona z występu na Mugello, uważam że wykonaliśmy świetną pracę zespołową, Golf spisywał się bez zarzutu. Szkoda, że nie wszystkie wydarzenia tym razem działały na naszą korzyść, niestety kraksa spowodowana przez jednego z rywali skutecznie wyeliminowała nas z walki o podium. Niestety, taki jest sport. Z Włoch wyjeżdżam z cennymi kilometrami zrobionymi za kierownicą Golfa, które mam nadzieję, zaowocują podczas tegorocznych zawodów Volkswagen Golf Cup – powiedziała Gosia Rdest.

Exit mobile version