Sytuacja jest o tyle dziwna, że zespoły reprezentowane przez FOTA (Stowarzyszenie Zespołów F1),
w swoim liście do prezydenta FIA Maxa Mosleya, zgodnie oznajmiły, że nie zamierzają zgłaszać teamów
w wyznaczonym czasie, jeśli proponowane przez Federację zmiany przepisów nie zostaną uchylone.
Szefowie Williams-Toyota podkreślają, że dokonane zgłoszenie nie zmienia ich zdania na temat przyszłorocznych regulacji, które w niczym nie odbiega od stanowiska innych zespołów. Jak stwierdził Adam Paar, CEO zespołu z Grove, umowa i otrzymane fundusze na sezony 2008-2010 stanowią moralne i prawne zobowiązanie do udziału w mistrzostwach.
Frank Williams, szef zespołu |
fot. Williams
|
Na skutek kroków podjętych przez angielski team,
w środę 27 maja FOTA zdecydowała tymczasowo zawiesić jego członkostwo w stowarzyszeniu.
– Decyzja FOTA, choć przykra jest zrozumiała – stwierdził po otrzymaniu decyzji Frank Williams –
Jednak dla nas jako zespołu i firmy, której jedyną działalnością jest Formuła1, w obliczu posiadanych zobowiązań wobec naszych partnerów
i pracowników, zgłoszenie udziału
w przyszłorocznych Mistrzostwach nie podlegało dyskusji. Ponadto, jesteśmy związani prawnie kontraktem z FOM i FIA do roku 2012.