Kierowca auta z kamerą dojeżdżał do skrzyżowania, gdy jadący z naprzeciwka kierujący Audi skręcił w lewo. Zrobił to tak, jakby Skody Fabii w ogóle na drodze nie było.
Osobówka wyjechała prosto w motocyklistę. Tym razem z winy motocyklisty?
Autor nagrania próbował uniknąć zderzenia, ale było już za późno. Złagodził tylko skutki kolizji, ale w konsekwencji zjechał z ulicy na chodnik i uderzył w zaparkowanego tam Volkswagena Passata.
Kierowca tira bez patrzenia wyjechał z drogi podporządkowanej. Nic się nie dało zrobić
Uszkodzenia Skody i Volkswagena okazały się powierzchowne. Natomiast Audi wygląda jak po dobrym dzwonie.