Czy tym kierowcom wychodzi to tak dobrze, jak Karolinie Pilarczyk na asfalcie? Oni mają zdecydowanie łatwiej… |
![]() |
fot. Motocaina
|
Dużo śniegu i aż trzy luksusowe samochody równa się dużo dobrej zabawy. Właściciele Rolls Royce, Porsche Cayenne i 911 postanowili się pobawić w drifting. To mało spotykany obrazek, więc warto popatrzeć.
Swoją drogą znamienne jest to, że za kierownicą zasiadły zapewne osoby, które dokładnie znają ceny poszczególnych elementów tych aut. Wolą wprowadzać w poślizg swoje luksusowe maszyny w bezpiecznych warunkach, gdzie brakuje drzew czy jakichkolwiek przeszkód. Co innego w Polsce – zamiast na lotniskach czy otwartych przestrzeniach rodzimi zapaleńcy „trenują” na pętlach autobusowych, parkingach lub trochę szerszych ulicach, gdzie rządkiem poustawiali swoje auta inni kierowcy. Wolimy oglądać raczej takie obrazki jak poniżej.