Terenowa przeprawa przez malezyjską dżunglę zaliczana jest do najtrudniejszych na świecie. Rozgrywana w porze deszczowej, przy ogromnej wilgotności i w ekstremalnie wysokich temperaturach, przyciąga off-road’owe teamy z całego świata.
Dagmara Kowalczyk – kierowca:
Na rajdzie Rainforest Challenge byłam już trzy razy. Jako reporter telewizji TVN i TVN Turbo, oglądałam go okiem kamery i opisywałam słowem dziennikarza. Ale trzy miesiące temu, razem z moim pilotem podjęliśmy decyzję – na RFC jedziemy już jako załoga. I rozpoczęliśmy intensywne przygotowania, głównie mojego samochodu Jeepa Wranglera. Terenowa rajdówka dostała specjalnie skonstruowaną, dwusilnikową wyciągarkę Dragon Winch, skrzynie, trapy i … kotwicę. Sprzęt na naszym, off-road’owym podwórku praktycznie zapomniany, w Malezji jest wyposażeniem obowiązkowym. Do startu podchodzę z wielką pokorą, bo wiem, że RFC potrafi być nieprzewidywalny. Europejczyków wykańcza tu wilgotny i gorący klimat, a potężne ulewy, charakterystyczne dla trwającej teraz pory deszczowej, mogą odciąć drogę ucieczki z dżungli. Tak było w 2007 roku, kiedy samochody zawodników utknęły w tropikalnym lesie na kilka tygodni.
Roman Popławski – pilot:
Na RFC byłem rok temu jako obserwator i już wtedy wiedziałem, że muszę tu wrócić. Dziesięć dni w skrajnych warunkach to dla każdego, kto kocha off-road prawdziwe święto. Tam nie ma amatorów, samo przejechanie tego rajdu będzie dla mnie wygraną. Z Dagmarą przejechaliśmy już sporo rajdów, więc wiem, że damy radę! Jedziemy tam także po niesamowitą przygodę i dla atmosfery, jaką tworzą organizatorzy oraz ludzie biorący udział w RFC. Egzotyka tego miejsca jest jak magnes. Ekstremalne warunki i niesamowite widoki … no i przeprawowy rajd w zupełnie odmiennych od naszych okolicznościach.
Tegoroczna edycja Rainforest Challenge zakończy się 7 grudnia w Kuala Lumpur. Przez dziesięć dni zawodnicy nie tylko będą ścigali się w gęstwinie deszczowych lasów, ale też sami budowali campy, mosty z powalonych pni i staną oko w oko z często jadowitymi mieszkańcami malezyjskiej dżungli. Polska załoga od trzech lat regularnie startuje w trudnych rajdach przeprawowych i cross-country. RFC będzie pierwszymi, zagranicznymi zawodami Dagmary Kowalczyk i Romana Popławskiego.