Do wypadku doszło niedługo po starcie drugiego wyścigu w ramach Porsche Carrera Cup France. Nastąpił kontakt między trzema samochodami na dohamowaniu do zakrętu, w wyniku którego żadne z aut nie zostało poważnie uszkodzone, ale dwóch zawodników musiało pożegnać się z dalszą jazdą.
Porsche Julesa Gounona tak niefortunnie spotkało się z autem Joffrey’a De Nardy’ego, że znalazło się na jego dachu. 911 ułożyło się wręcz idealnie, przód tylko podpierając na wielkim spojlerze.