Jak sama twierdzą, czasami ostro się ścinają, ale łączy je dużo, dużo więcej. Lubią nawet te same potrawy – z drobnymi wyjątkami, bo Kasia nie toleruje gofrów, a Gosia – kukurydzy. Za to na watę cukrową zawsze chętnie się skuszą. Ich fascynacja wschodnią granicą sięga czasów, gdy rozpoczynały w liceum naukę rosyjskiego. Na początku widziały w tym gehennę, z czasem – najcudowniejszą rzecz na świecie. Miały szczęście spotykać na swojej drodze ludzi, którzy wskazywali im właściwą drogę, służyli radą i pomocą.
Sisotry Zalewskie, zawsze razem |
fot. Cytrusowy Świat |
Podpis mówi sam za siebie! |
fot. Cytrusowy Świat |
Określają się mianem „dwóch upartych, zawziętych, pyskatych gaduł”, które zawsze trzymają się razem, a wtedy dzieje się naprawdę dużo – ale zawsze pozytywnie i z uśmiechem, na dobre i na złe. W swoim wspólnym projekcie Cytrusowy Świat połączyły wybuchowe charaktery, którymi obdarzyła je natura, temperamenty, ale również wrażliwość i niekończące się pomysły na realizację marzeń. Jednym z nich było wyremontowanie 31-letniego busa „Cytrusa”, którym pragną podróżować w wielkim stylu. Za sobą mają długi okres przygotowań, na które złożyły się obozy sportowe, edukacja, poznawanie coraz to innych ludzi, sześcioletnia przygoda ze sportem. Dziewczyny czerpią z własnych pasji, ale również z różnic, które je dzielą. Słowem, wyciskają życie jak cytrynę, czy to skacząc na bungee, czy to pochłaniając watę cukrową, czy to zaprowadzając Zachód na Wschodzie.
Kasia, Gosia i ich Cytrus |
fot. Cytrusowy Świat |
Ze swojej strony trzymamy za nie kciuki i na pewno będziemy monitorować postępy, jakie czyni Cytrusowy Świat!
Zajrzyjcie na stronę prowadzoną przez siostry na Facebooku: https://www.facebook.com/CytrusowySwiat