Zdarzenie miało miejsce w godzinach wczesno porannych. Było jeszcze ciemno, ale poza tym widoczność była dobra, a droga prosta i zdawała się bezpieczna.
Pirat w BMW wyprzedzał na czołówkę. Zabił kierowcę, jadącego z naprzeciwka
Autor nagrania dojechał do łuku, na którym spotkał się z innym kierowcą. Ten niespodziewanie pojechał tak szeroko, że zderzyłby się czołowo z autem z kamerą. Do wypadku nie doszło tylko dlatego, że autor nagrania błyskawicznie zjechał do prawej krawędzi, prawie uderzył w barierę energochłonną, aż wreszcie zatrzymał się na drodze gruntowej.