Koncern Continental postanowił tymczasowo wznowić produkcję w rosyjskiej fabryce w Kałudze. Niemiecki producent opon dość pokrętnie tłumaczy się z tej decyzji. Uzasadnia to ochroną rosyjskich pracowników.
Firma wydała oświadczenie, w którym tłumaczy decyzję konsekwencjami karnymi, jakie grożą pracownikom i menedżerom firmy w Rosji, jeśli Continental powstrzyma się od zaspokajania lokalnego popytu. Firma nie wytłumaczyła, jakie konkretnie zarzuty mogą zostać postawione pracownikom.
Ponad miesiąc temu firma ogłosiła, że produkcja w zakładzie została zawieszona. Teraz władze firmy ponownie uruchamiają produkcję w trybie tymczasowym, znacznie poniżej dotychczasowego potencjału produkcyjnego zakładu.
Firma tłumaczy się, że decyzja nie jest podyktowana chęcią osiągnięcia zysku, a produkty z fabryki będą wykorzystywane wyłącznie do użytku cywilnego. Być może niezrozumiała decyzja koncernu wynika z niedawnego oświadczenia Władimira Putina, który zagroził, że Rosja zajmie aktywa firm, które zrezygnują działalności w tym kraju.
Lokalne media donoszą, że projekt wywłaszczania zachodnich koncernów nie został przedstawiony rządowi. Nieoficjalnie mówi się, że został wstrzymany.