W sieci pojawiły się zdjęcia BMW Z4 jeżdżącego na co dzień po stolicy Mołdawii. Nie wiadomo, kto jest właścicielem tego samochodu, ale z pewnością ktoś bardzo majętny. Oklejenie całego nadwozia nawet niewielkiego roadstera musi sporo kosztować.
Na karoserii znalazło się 250 tysięcy błyskotek, a ich nałożenie zajęło podobno kilka miesięcy. Cena tej wyjątkowej opcji personalizacji samochodu z pewnością przekroczyła kilkukrotnie wartość auta.
BMW Z4 w tym wydaniu jest podobno wielką atrakcją w stolicy Mołdawii. Swoją drogą, ciekawe jak wygląda mycie takiego cacka? Bo myjnia ze szczotkami raczej nie wchodzi w grę.
Na świecie jeżdżą podobno jeszcze dwa auta wysadzane kamieniami Svarowskiego. Jest to Mercedes CLS oraz Mini Cooper.