Problem polega na ryzyku wycieku chłodziwa z układu recyrkulacji spalin (EGR). Po kontakcie z gorącymi spalinami, może ono zacząć palić się, wraz z resztkami paliwa, co w skrajnych przypadkach może spowodować pożar całego samochodu.
Problem ten nie jest nowy i akcję serwisową BMW ogłosiło już w sierpniu, kiedy wezwano do ASO 324 tys. samochodów z czego ponad 100 tys. w samej tylko Korei Południowej. Tylko w tym jednym kraju zanotowano ponad 30 przypadków zapalenia się modeli bawarskiego producenta.
Teraz akcja została rozszerzona do aż 1,6 mln aut, wyprodukowanych między sierpniem 2010, a sierpniem 2017 roku. Każdy z posiadaczy BMW mających tę wadę fabryczną powinien dostać zaproszenie na wizytę do autoryzowanej stacji obsługi.