Kilka lat temu Dirk Oehlerking z Kingston Custom zbudował dwa niezwykłe motocykle „White Phantom” i „Black Phantom”, które razem dopełniają się, jak Yin i Yang. Powstały one na bazie bokserów BMW R80 z ręcznie formowanym nadwoziem w klimacie art deco.
Po owocnej wystawie w Haas Moto Museum padła propozycja stworzenia trzeciego motocykla, który miałby zostać „strażnikiem” poprzedników, bardziej okazałym i szybszym. Dirk zgodził się, a na bazę projektu wybrał BMW R100 RS z 1980 roku. Tak powstał trzeci w serii – „Good Ghost”.
Pierwszy model z serii miał odsłonięte oba koła, drugi tylko przednie, dlatego trzeci jest już kompletnie zabudowany. Całość operacji wymagała lekkiego przebudowania podzespołów motocykla, żeby zmieścić wszystko pod owiewką – ręcznie wykonaną konstrukcją z 2 mm aluminium (21 kg).
Twórca mówi, że jest to wyścigowy dżentelmen, a podkreślają to dodatki – w skórzanym schowku pod siedzeniem jest miejsce na zapasową świecę z narzędziami oraz…. butelkę wina, korkociąg i kieliszek. Po obu stronach owiewki są ukryte dwa schowki, w jednym jest zestaw narzędzi, a w drugim… stuletnie sztućce. Okazała, przednia atrapa chłodnicy jest inspirowana BMW 328 Roadster z 1936 roku.
Pomimo ograniczonego promienia skrętu, motocykl daje ponoć niezwykłą radość z jazdy. Dlatego marzeniem twórcy jest, nie tylko prezentowanie realizacji „Good Ghost” w muzeum, a również wyjechanie nim na Goodwood Festival of Speed.