Na rosyjskich drogach dzieją się różne, dziwne rzeczy. Z reguły są to nagrania tanimi kamerkami zamontowanymi w kabinie. Tym razem jest całkiem inaczej. Pewien właściciel BMW M4 nagrał film, w którym pokazuje że za nic ma przepisy obowiązujące w Moskwie.
Po pierwszych ujęciach mogłoby się wydawać, że jest to specjalnie przygotowana filmowa produkcja, która została nakręcona w sposób legalny. Jednak kilka kadrów dalej pozbawiamy się złudzeń, patrząc na ruch na drogach.
Patrząc na to, ile miejsca potrzebuje BMW M4 żeby wykonać tzw. powerslide, widzimy że samochód potrzebuje toru wyścigowego do bezpiecznego wykonywania takich manewrów.
BMW M4 to całkiem wymagająca maszyna napędzana na tylną oś. Samochód dysponuje mocą 425 KM i 550 Nm, które wymagają od kierowcy sporych umiejętności, by poczynać sobie tak jak na filmie.