Site icon Motocaina

Bezmyślny rowerzysta, czy nadpobudliwy kierowca?

a:2:{s:6:"old_id";s:5:"20236";s:14:"article_old_id";s:0:"";}

Bezsprzecznie głównym prowodyrem całego zajścia był rowerzysta, który nie zamierzał korzystać ani ze ścieżki rowerowej, ani z przejazdu rowerowego. Po prostu przeciął w niedozwolonym miejscu cztery pasy na ulicy, wymuszając pierwszeństwo na samochodach.

Kierowca auta z kamerą zareagował nieco nerwowo, przyspieszając na prawym pasie chociaż widział, że rowerzysta właśnie na niego zjeżdża. Nagranie nie ma dźwięku, ale sam autor przyznaje, że zatrąbił na rowerzystę, który zaczął odwracać się i wymachiwać ręką. Chyba nie widział w swoim zachowaniu nic karygodnego.

Z kolei kierowca na lewym pasie niemal się zatrzymał. Po co? Żeby zwrócić uwagę autorowi nagrania. Też uważacie, że niepotrzebnie trąbił na rowerzystę, skoro z daleka widział, że ten łamie przepisy? Czy może dobrze zrobił zwracając cykliście uwagę za pomocą klaksonu?

Exit mobile version