Poniższe nagranie przedstawia bardzo nietypową sytuację, na którą, jak to zwykle bywa, nałożyło się kilka drobnych błędów różnych uczestników ruchu. Można z niego też wyciągnąć ważną lekcję na temat tego, jak dbać na drodze o własne bezpieczeństwo.
Auto zatrzymało się na czerwonym. Ciężarówka nie
Swój początek sytuacja ta miała zanim jeszcze auto z kamerą, mogło ją uchwycić. Kierowcy Toyoty oraz Forda mieli chyba mały problem z ustaleniem pierwszeństwa, podczas wjeżdżania na główną ulicę z dwóch różnych miejsc. Wreszcie Toyota ruszyła i istniało ryzyko, że wjedzie w autora nagrania.
Ciężarówka wpadła w stojące w korku samochody
Autor zareagował wciśnięciem hamulca, ale wydaje się, że kierujący japońskim sedanem w porę zorientował się w sytuacji (skręcone w prawo koła). Mimo tego kierowca auta z kamerą zatrzymał się. Tego nie przewidział kierujący ciężarówką, który wjechał w niego. Wiele wskazuje na to, że zdarzenia można by uniknąć, gdyby tylko autor nie wystraszył się tak Toyoty lub spoglądał w lusterko wsteczne, wiedział co za nim jedzie i przewidział, jak może zakończyć się awaryjne hamowanie.