Nazwa aukcji holenderskich wywodzi się od aukcji prowadzonych na giełdach kwiatowych w Holandii, gdzie stosowano taki system sprzedaży, aby mieć gwarancję, że nietrwały towar, jakim są kwiaty cięte, w całości zostanie sprzedany. Ta technika aukcyjna stosowana jest również np. w sprzedaży ryb w Izraelu lub tytoniu w Kanadzie. System aukcji holenderskich znajduje również zastosowanie w handlu dziełami sztuki, antykami i obiektami o charakterze kolekcjonerskim.
Wśród polskich konsumentów największa popularnością cieszą aukcje angielskie, które zaczynają się od relatywnie niskich cen podnoszonych przez kupujących w oparciu o typową licytację „kto da więcej”, jak w serwisie Allegro. Coraz częściej można spotkać się również z ofertami aukcji holenderskich, które na polskim rynku zaczynają być wykorzystywane m.in. w sprzedaży samochodów.
Aukcje holenderskie w cyfrowym wydaniu przyciągają uwagę osób, które lubią rywalizację. Każdy kupujący chce kupić dany produkt jak najtaniej, więc czeka do ostatnich minut aukcji. Wiąże się to jednak z ryzykiem, że ktoś inny może go ubiec w zakupie. Kupujący nie wiedzą ile osób interesuje się daną aukcją i jakie są ich możliwości budżetowe. Dlatego im bliżej końca aukcji, tym staje się ona bardziej ciekawa.
Potencjał aukcji holenderskich w sprzedaży samochodów dostrzegły firmy sprzedające samochody. Używane auto pochodzące z krajowej sieci dealerskiej i serwisowane w autoryzowanych stacjach obsługi wcale nie musi być drogie.
Przykładowo, na aukcjach holenderskich Master1.pl dostępne są wybrane modele samochodów w formie abonamentu. Każda aukcja zaczyna się w sobotę o godzinie 15.00 i kończy się w kolejną sobotę o godzinie. 14.00. Czynsz abonamentu obniżany jest codziennie, a klienci swoje oferty kupna mogą składać bezpośrednio poprzez formularz dostępny na stronie internetowej.
Źródło: Master1.pl