Site icon Motocaina

Autor filmu bawi się z „poganiaczem” w sportowym Seacie, a potem żali w internecie

Nagranie zaczyna się standardowo – autor porusza się lewym pasem zupełnie bez powodu. Jak się później okaże, wcale nie zamierzał wkrótce skręcić w lewo. Po prostu jechał lewym pasem trzypasmowej ulicy, bo tak. Kto mu zabroni?

To nie spodobało się kierowcy Seata Leona Cupra, który jechał wyraźnie szybciej niż wszyscy i rościł sobie słuszne prawo do lewego pasa. Próbował to, niezgodnie z przepisami, wymusić długimi światłami, ale nagrywający oczywiście nie zareagował. Kierowca Seata chciał go wyprzedzić pasem środkowym, ale przyblokowało go Audi.

Policjant jechał tak jak każdy inny kierowca. Autor nagrania bezlitośnie go wypunktował

Później przez chwilę samochody jadą spokojnie i nic się nie dzieje, a kiedy na środkowym pasie robi się trochę miejsca, kierowca Seata zaczyna wyprzedzać. Na ten widok nagrywający gwałtownie przyspiesza. W kilka sekund zwiększa prędkość z 49 do 70 km/h, aby zablokować Leona. Kiedy się to nie udaje, zaczyna wściekle na niego trąbić.

Autor nagrania tłumaczy się w przydługim opisie, że to kierowca Seata gestykulował w jego stronę, trąbił, stukał się w czoło i niebezpiecznie blisko podjeżdżał, co miało ciągnąc się przez 2 kilometry. Niestety dla autora nagrania niczego takiego nie widać, co szybko wytknęli mu komentujący, pisząc między innymi, że:

Nie wiemy niestety czy o taki rodzaj wsparcia autorowi nagrania chodziło.

Exit mobile version