Tesla należąca do Agnieszki Woźniak-Starak stoi od kilku miesięcy uziemiona w autoryzowanym warsztacie. Wszystko przez brak dostępności części. Prezenterka telewizyjna powoli traci nadzieję na odzyskanie samochodu.
Prowadząca „Dzień Dobry TVN” pod koniec ubiegłego roku miała stłuczkę jadąc Teslą Model 3. W samochód uderzył inny pojazd wyjeżdżający z drogi podporządkowanej. Po zdarzeniu auto trafiło do autoryzowanego serwisu i utknęło tam do dziś.
Lada moment minie już pół roku od tamtego zdarzenia, a usterka nie została usunięta. W nagraniu dziennikarka wyjaśniła, że czas biegnie, a przedstawiciel autoryzowanego serwisu Tesli przestał odbierać telefony.
Zobacz: Tesla odmówiła posłuszeństwa przy 133 km/h. Kierowca przeżył chwile grozy
Problemem jest dostępność części zamiennych, a polski serwis niewiele może zdziałać w tej kwestii. Załamana prezenterka postanowiła nagrać kilka relacji na Instagramie, w których przestrzega potencjalnych nabywców przed zakupem Tesli.
Jej zdaniem kupowanie takich samochodów ma sens tylko wtedy, gdy sieć serwisowa jest odpowiednio rozwinięta. W dodatku znajomi przestrzegali dziennikarkę przed zakupem takiego samochodu.
Koledzy mówili: „Aga nie rób tego”. W Polsce nie ma sieci serwisowej, jak coś się stanie, będziesz miała problemy. Ale ja myślałam: „Ale co może się stać i kupiłam”. A potem się stało.
– przyznała Agnieszka Woźniak-Starak
Agnieszka Woźniak-Starak przy okazji postanowiła się podzielić zaletami samochodów elektrycznych, które skłoniły ją do tego zakupu. Wśród wymienionych benefitów powiedziała o możliwości jazdy po buspasach, darmowym parkowaniu i ładowaniu prądem, który jest znacząco tańszy od benzyny.
Powiedziała również o tym, dlaczego wybrała Teslę: „Od początku wiedziałam, że chcę kultowego elektryka, czyli Teslę. Świetne osiągi, ponad 500 koni, super design. Każdy, kto siedział w Tesli wie, o czym mówię.”