W niektórych WORD-ach trzeba kilka razy podchodzić do egzaminu, zanim uzyskamy upragnione prawo jazdy. Najczęściej kursanci są oblewani na placu manewrowym lub na trasie egzaminacyjnej. Jednak pewien mężczyzna po 85 podejściach do egzaminu nie zdołał zaliczyć teorii.
Jak podaje Kurier Lubelski, mieszkaniec gminy Wola Uhruska w powiecie włodawskim nie potrafi sobie poradzić na egzaminie teoretycznym. Przypominamy, że do zaliczenia jest potrzebne 68 poprawnych odpowiedzi na 74 wylosowane pytania. Dopiero wtedy można podejść do egzaminu praktycznego.
Kursant męczy sie już od 2013 roku, kiedy próbował 24 razy zdać test. W roku 2014 podchodził do niego 31 razy. W kolejnych dwóch latach miał za sobą 17 i 7 podejść. W sumie daje to 75 podejść do egzaminu, który ani razu nie zakończył się pozytywnie. Za każde podejście do egzaminu teoretycznego trzeba zapłacić 30 zł, a więc łatwo policzyć, że zainwestował już 2550 zł.
Ciekawe czy promocja związana z 13. niezdanym egzaminem jako gratis działa przy takich wielokrotnościach?