Site icon Motocaina

„Ile to potrwa i dlaczego tak długo?” – zestawienie najbardziej czasochłonnych napraw samochodowych

a:2:{s:6:"old_id";s:5:"16472";s:14:"article_old_id";s:0:"";}

Wśród najbardziej czasochłonnych napraw znajdują się te związane z poszczególnymi markami, jak np. skomplikowana wymiana rozrządu w Mercedesie CDI, wymagająca całkowitego demontażu silnika (trwa średnio 8 godzin). Sporo czasu pochłaniają także usterki określonych podzespołów, np. skrzyni biegów czy układów elektrycznych. Demontaż i naprawa skrzyni biegów (zarówno mechanicznej, jak i automatycznej) w przypadku jej kompletnego uszczelnienia wraz z serwisem układu napędowego potrwać może nawet 12 godzin . Natomiast złożoną diagnostykę i naprawę układów elektrycznych, która pociąga za sobą konieczność naprawy sterowników, pomiarów wiązek elektrycznych i diagnozowania na podstawie parametrów pracy silnika, można szacować nawet na 15 godzin pracy. Do trwających długo napraw zalicza się także demontaż deski rozdzielczej w celu wymiany nagrzewnicy lub elektrycznych silniczków w układach sterowania i regulacji klimatyzacji (około 10 godzin pracy). Zestawienie najbardziej czasochłonnych napraw samochodów uzupełniają te, podczas których kluczową rolę odgrywa „czynnik ludzki”, a konkretnie – precyzja mechanika. Tak jest w przypadku specjalistycznych prac blacharskich i lakierniczych, które w skrajnych przypadkach mogą trwać nawet 40 godzin.

Czas na nowe technologie
Specjaliści są zgodni – wyzwania technologiczne stające przed mechanikami są coraz poważniejsze. Wymagają ciągłego poszerzania wiedzy i także przekładają się na czasy napraw.

Standard to np. szybki serwis olejowy samochodu z silnikiem benzynowym czy diesla, zajmujący zwykle godzinę lub dwie. Poważne, skomplikowane naprawy coraz częściej wymagają natomiast posiadania rozbudowanej aparatury diagnostycznej oraz wiedzy z pogranicza motoryzacji, elektroniki i IT.

Czas na profesjonalistów
Umiejętności mechanika to jeden z ważniejszych czynników wpływających na długość naprawy. Są np. usterki, z którymi doświadczony serwisant poradzi sobie w godzinę, a nowicjusz może ich potrzebować nawet kilkunastu. Profesjonalizm to jednak nie tylko praktyka, ale także przestrzeganie szeregu standardów warsztatowych, które mają wpływ na czas naprawy. I tak np. niezależne warsztaty sieciowe są zobowiązane do zachowywania wymogów sieci, dotyczących m.in. wyposażenia i czasu pracy. Muszą np. posiadać minimum dwa stanowiska robocze i funkcjonować przez co najmniej 8 godzin dziennie. W takich warsztatach pewne naprawy przebiegają zdecydowanie szybciej niż w małych, jednostanowiskowych zakładach, których właściciel jest jednocześnie mechanikiem, księgowym i managerem.

Czas na szczegóły
Kolejną „pułapką” potencjalnie wydłużającą czas naprawy jest niestandardowa budowa niektórych modeli samochodów. Za przykład może tu posłużyć Mercedes klasy A, którego silnik ułożony jest w komorze poziomo, a nie pionowo, jak w większości samochodów. Oznacza to, że dostęp do niektórych jego elementów jest mocno utrudniony, co czyni demontaż zdecydowanie bardziej wymagającym. Podobnie rzecz ma się w przypadku Opla Insigni, w którym układ elektroniczny, sieć CAN i pozostałe sieci przekazywania danych zbudowane są inaczej niż standardowo. Doświadczony mechanik, widząc samochód podjeżdżający pod bramę jego warsztatu – ma już pewną wiedzę na temat usterki oraz tego, ile może potrwać naprawa. Warto, aby od początku w sposób otwarty rozmawiał o tym z klientem.

Źródło: ProfiAuto

Exit mobile version