„Czerwone światło to tylko sugestia” – pomyśleli złapani na wideo kierowcy
Chociaż brzmi to co najmniej dziwnie, niektórzy kierujący potrafią dzielić czerwone światła na takie, na których można przejechać skrzyżowanie oraz takie, na których nie można. Na czym polega to osobliwe rozróżnienie?
Czerwone światło to jedna z zasad na drodze, którą mało kto ma odwagę łamać, a to z prostego powodu. Wjeżdżając na czerwonym na skrzyżowanie, istnieje duże prawdopodobieństwo, że doprowadzimy do wypadku, albo przynajmniej kolizji.
Wjechał na skrzyżowanie na czerwonym świetle. Zginął
Pomimo tego, trafić można na kierowców, którzy kalkulują, które czerwone światło jest „bezpieczne”. Zwykle za takie uważane jest czerwone, które dopiero co się zapaliło i inne pojazdy dopiero ruszają na zielonym. A przecież nikt specjalnie nie rozpędzi się, żeby uderzyć w inne auto.
„Niewinny” przejazd na czerwonym świetle i szybka niespodzianka
Tak prawdopodobnie rozumowali trzej kierowcy, którzy wjechali na skrzyżowanie, kiedy autor nagrania miał już zielone światło. Ostatni pojazd zmusił go już do zdjęcia nogi z gazu, ale przecież w niego nie wjedzie. A swoją drogą, na skrzyżowaniu są kamery rejestrujące kierowców, którzy ignorują czerwone światło. Jakoś nikt się tym nie przejmował.
Najnowsze
-
Kupisz auto spalinowe zamiast elektrycznego? Zapłacisz 22 tys. zł. To projekt nowych przepisów
Jak poprawić statystyki sprzedaży samochodów elektrycznych? Zmusić kierowców do ich kupowania. Taki właśnie pomysł niedawno się pojawił i co gorsza, na serio jest rozpatrywany. -
Spektakularny pożar jedynego takiego auta elektrycznego w Polsce – na środku warszawskiego Mokotowa. Trwają utrudnienia w ruchu
-
Chciał ukarać kierowcę Audi na oczach policji. Więcej już nie pojeździ
-
Takich fotoradarów jeszcze w Polsce nie było. Mogą pojawić się w każdym miejscu
-
O krok od budowy nowego odcinka drogi S12. Ułatwi dojazd do granicy
Zostaw komentarz: