Saab na dobre znika z rynku – koniec sagi
To już definitywny koniec pewnego rozdziału. Koncern NEVS przegrał walkę o prawo do wykorzystywania nazwy Saab, przez co marka znika raz na zawsze z rynku. Nie oznacza to jednak końca szwedzkiej technologii.
Saga związana z upadkiem marki Saab trwa już w dobre od kilku lat. Tuż po ogłoszeniu upadku przez szwedzkiego producenta, przejęciem firmy zainteresowało się szwedzko-chińskie konsorcjum National Electric Vehicle Sweden.
Jednak podczas próby przejęcia firma wpadła w poważne tarapaty i nie była w stanie wywiązać się z deklaracji. Założenia były bardzo ambitne. Do 2014 roku miał się pojawić nowy model produkcyjny. Tak się nie stało i na mocy umowy nowy właściciel stracił prawo do wykorzystywania nazwy i logotypu marki Saab.
Batalia sądowa trwała do dzisiaj. Chińczycy ogłosili, że rezygnują z dalszej walki o markę Saab. Firma zamierza produkować auta pod własną marką. Już w przyszłym roku ma się pojawić model napędzany elektrycznie, bazujący na technologii Saaba 9-3.
Firma zacznie swoje podboje w Chinach, ale w planach ma także Europę, gdzie zainteresowanie elektrycznymi samochodami jest coraz większe. Jakiś czas temu firma NEVS pochwaliła się, że zebrała pierwsze przedpremierowe zamówienia od firm flotowych. W sumie aż 250 tys. klientów wyraziło zainteresowanie zakupem takiego samochodu. Jak będzie w rzeczywistości? Okaże się to z pewnością za kilka miesięcy. Tymczasem warto już na dobre pogodzić się zniknięciem marki Saab z motoryzacyjnej mapy świata.
Najnowsze
-
O krok od budowy nowego odcinka drogi S12. Ułatwi dojazd do granicy
Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad skierowała do wojewody lubelskiego wniosek o wydanie zgody na budowę nowego odcinka drogi ekspresowej S12. Pozwoli on na szybszy dojazd do granicy państwa. -
Rowerzysta potrącił samochód na przejściu. Tak, dobrze czytacie
-
Po czym poznać nieoznakowany radiowóz? Tak sprawdzisz, czy jedzie za tobą policja
-
Pamiętasz o nowych zasadach policyjnej kontroli? Kara to nawet 30 tys. zł
-
Największa kontrola kierowców od lat. Podczas GPR wszyscy będą obserwowani
Zostaw komentarz: