Rosjanin przejął Nurburgring

W ostatnich latach właściciele toru Nurburgring popadli w tarapaty finansowe, z których właśnie wyciągnął ich inwestor. Przejął on 99 procent udziałów w legendarnym, niemieckim torze.

Kilka lat temu pojawiły się pierwsze przesłanki o tym, że tor Nurburgring przynosi ogromne straty. To zadziwiające, ponieważ większość producentów sprawdza tutaj swoje prototypy, a w międzyczasie obywa się tutaj wiele zlotów oraz imprez motoryzacyjnych. 

Nawet w wybrane dni tor jest oblegany przez „zwykłych śmiertelników”, którzy mogą sprawdzić swoją maszynę na torze, gdzie przez lata odbywały się wyścigi Formuły 1, a jest on uznawany przez najbardziej doświadczonych kierowców wyścigowych za bardzo wymagający. Wielu z nich nazywa niemiecki tor „zielonym piekłem”.

Gdy pojawiły się pierwsze kłopoty finansowe, w tor zainwestował Wiktor Charitonin, który przejął 80 procent udziałów w spółce zarządzającej obiektem. Rosyjski Forbes podał kilka dni temu, że współzałożyciel firmy farmaceutycznej Pharmstandard zwiększył właśnie swoje udziały do 99 procent. Jeden procent pozostawił spółce GetSpeed.

Co więcej, inwestor zamierza nie dalej jak w 2017 roku sprowadzić na ten obiekt najlepszych kierowców świata zasiadających w bolidach Formuły 1. Podobno trwają już poważne negocjacje z Berniem Ecclestonem.

W międzyczasie na torze Nurburgring zniesiono ograniczenia prędkości, dlatego producenci mogą znów oficjalnie stawać do walki i poprawiać kolejne rekordy toru.

Zostaw komentarz:

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Wszyskie pola są wymagane do wypełnienia.

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze