Riposta Nissana na zdjęcie Kim Kardashian
Kim Kardashian po ostatniej sesji fotograficznej zachęciła internautów do przerabiania w zabawny sposób jej zdjęć. Odzew był ogromny, twórcy prześcigali się tworząc coraz to nowe kreatywne obrazki. Jednak nikt się nie spodziewał odpowiedzi od… Nissana.
Dzieła były różne, przedstawiające całą gamę możliwych skojarzeń dotyczących pośladków Kim. Od przeróbek najprostszych, polegających choćby na powieleniu na zdjęciu parokrotnie samej pupy, do bardziej rozbudowanych. Przykładem może być przypisanie walorom celebrytki własnej grawitacji i dołączeniu naokoło satelit, asteroid i tym podobnych. Niektórzy widzieli w nich podobieństwo do warzyw…
Inni tworzyli połączenia mityczne, w tym przypadku Kim jako centaur wygląda bardzo ciekawie.
Tymczasem na oficjalnym profilu Nissana na Twitterze pojawiła się gwiazda przez wielu na pewno wyżej ceniona, niż Kim Kardashian. Otóż, swoje wdzięki zaprezentował również…
GT-R Nismo, który w tym roku debiutuje na rynku amerykańskim i chwali się "Mój jest większy!". Oprócz tego może się poszczycić jeszcze paroma innymi walorami. Jak przystało na tak skromnego gentlemana, dysponuje silnikiem V6 o pojemności 3.8 i mocy 600 KM (651 Nm), osiąga prędkość od 0 do 100 km/h w czasie poniżej 3 sekund. Jest dostępny w pięciu kolorach: czerwonym, czarnym, białym, szarym i perłowym. W Stanach Zjednoczonych jego cena zaczyna się od 149 990 dolarów.
Najnowsze
-
Kupisz auto spalinowe zamiast elektrycznego? Zapłacisz 22 tys. zł. To projekt nowych przepisów
Jak poprawić statystyki sprzedaży samochodów elektrycznych? Zmusić kierowców do ich kupowania. Taki właśnie pomysł niedawno się pojawił i co gorsza, na serio jest rozpatrywany. -
Spektakularny pożar jedynego takiego auta elektrycznego w Polsce – na środku warszawskiego Mokotowa. Trwają utrudnienia w ruchu
-
Chciał ukarać kierowcę Audi na oczach policji. Więcej już nie pojeździ
-
Takich fotoradarów jeszcze w Polsce nie było. Mogą pojawić się w każdym miejscu
-
O krok od budowy nowego odcinka drogi S12. Ułatwi dojazd do granicy
Zostaw komentarz: