Edyta Klim

Motocykle na drewnie – autorska metoda Jarosława Michalaka

Jarosław Michalak nanosi fotografie na drewno, a rozmiar podłoża nie stanowi dla niego żadnego problemu. Jednak droga do uzyskania takich efektów była długa i wyboista.

Kierowco, uważaj na rowerzystów!
Jarosław Michalak ma 37 lat, mieszka w Kutnie. Przez ostatnie 6 lat pracował w wielu profesjach (zwykle ma dwa etaty), a w 2010 roku wpadł na niecodzienny pomysł. Zupełnie przez przypadek zobaczył na youtube filmik, na którym dziewczyna nakładała zdjęcia na deski przy pomocy żelu do włosów. Bardzo go ten temat zaciekawił i postanowił poczynić własne próby:

– Obejrzałem filmik kilka razy, poleciałem do sklepu, kupiłem żel i zrobiłem wszystko jak na filmie z 10 razy – to była chyba jakaś ściema! Ale przemyślałem temat i wpadłem na inny pomysł. Kupiłem sporo środków chemicznych i zacząłem je testować w domu przez dobre 2-3 miesiące. Niepowodzenie za niepowodzeniem… Aż w końcu któregoś ranka udało się! Skromne te początki, ale radość była niesamowita! Przez kolejne miesiące doskonaliłem temat, a nawet złożyło się to na lata, bo wynaleziona przeze mnie technika nakładania zdjęć była bardzo zawodna i do niektórych prac musiałem podchodzić kilka razy. Rekord padł, gdy chciałem zrobić jedno zdjęcie formatu A4, a podchodziłem do niego 12 razy! Szału można było dostać! – wspomina Jarek.

Obecnie podstawy nanoszenia zdjęć na deskę można znaleźć w internecie, jednak Jarek nadal szukał nowych wyzwań:

– Gdy opanowałem nakładanie zdjęć do formatu A3, przyszła mi do głowy myśl, by zająć się większymi formatami. Okazało się, że nikt na świecie tego nie robi! I znowu wróciłem do chemii i różnych pomysłów… Udało się! Nowa technika, którą wymyśliłem daje 100% skuteczność i jako jedyna osoba na świecie jestem w stanie robić formaty powyżej A3, ogranicza mnie tylko wielkość klejonki, czy innego podłoża np. drewnianej podłogi, ściany. Najfajniejsze miejsce, jakie do tej pory zdobiłem – to sosnowa podłoga 340×200 cm, gdzie umieszczałem zbiór fotografii związanych z 30-ma latami jazdy na motocyklu mojego zleceniodawcy – opowiada Jarek.

Obecnie wykonanie jednej deski z fotografią zajmuje Jarkowi ok. 7 dni, gdyż kolejno nakładane warstwy lakieru muszą się utwardzić. Drewno musi być prawdziwe, a ze względu na koszty i piękne słoje – najczęściej pracuje na sośnie. Najchętniej używa barw Sephia, gdyż dobrze wyglądają na drewnie, jednak pod zamówienie kolorystyka zdjęcia może być dowolna.

Kierowco, uważaj na rowerzystów!
Jarek jest motocyklistą od 22 lat, preferuje spokojne wycieczki swoim Kawasaki Voyager XII ZG 1200 A z 1998 roku. A jego ulubiona fotodecha to ta, na której umieścił wokalistę zespołu Luxtorpeda i którą artysta osobiście podpisał.

Motocykliści to grupa, dla której najczęściej wykonuje swoje prace, aczkolwiek rynek jego odbiorców się poszerza, także poza granice kraju. Jego prace podziwiać i zamawiać można na stronie http://fotodecha.pl, a ceny zaczynają się już od 40 zł.

Zostaw komentarz:

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Wszyskie pola są wymagane do wypełnienia.

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze