Dobry występ Joanny Miller
Za nami kolejne zawody w Mistrzostwach Świata Kobiet. Joanna Miller może uznać swój ostatni występ w Teutschenthal za udany, mimo pechowego początku.
Ostatnie tygodnie były dla Asi Miller bardzo nerwowe. Reprezentantka naszego kraju miała poważną awarię motocykla, która na szczęście została szybko zażegnana dzięki pomocy KTM Warszawa.
Następnie start w pierwszej rundzie Mistrzostw Polski Kobiet MX w Lidzbarku Warmińskim, który Joasia wygrała nie dając cienia szansy rywalkom. W dodatku na motocyklu, który kilka minut przed startem został rozpakowany z folii.
Tydzień później Joasia uzyskała 21. czas w Teutschenthal, gdzie na liście zgłoszeń pojawiło się 46 zawodniczek, a wśród rywalek uznane nazwiska jak Lancelot, Duncan, Fontanesi, Van Den Vien, Laier. Na trudnym technicznie torze, w błocie i głębokich koleinach kilka zawodniczek wylądowało na ziemi, a wśród nich Miller. Jednak szybko ruszyła w pogoń i ostatecznie zakończyła wyścig na 26. pozycji.
Drugi przejazd był dużo lepszy. Po dobrym starcie i agresywnej, a zarazem dynamicznej jeździe uplasowała się na 16. miejscu. Udało się zdobyć kolejne punkty, a teraz czas na kolejną, czerwcową rundę we francuskim Saint Jean d’Angely (5/6.06). Asia Miller ma jeszcze spore szanse by znaleźć się w pierwszej dziesiątce najlepszych zawodniczek.
Najnowsze
-
Minister Gawkowski stracił samochód za 100 tys. zł. Oszukali go metodą „na bliźniaka”
Funkcjonariusze CBŚP zatrzymali osoby należące do międzynarodowej grupy przestępczej, zajmującej się kradzieżą samochodów. Podczas działań służb udało się odzyskać kilka skradzionych pojazdów w tym Peugeota 5008, który, jak się okazało, należy do ministra cyfryzacji Krzysztofa Gawkowskiego. Ten podzielił się swoją historią w mediach społecznościowych. -
Ile samochód przejedzie na rezerwie? Ile pojadę z zasięgiem 0 km?
-
Znaki C-5 oraz D-3 wyglądają prawie identycznie, ale kierowca nie może ich pomylić
-
Będzie nowy odcinek drogi ekspresowej S10. Znamy datę otwarcia
-
Wyrzuciła papierosa z auta, napluła na zwracających jej uwagę, a potem nasłała agresora
Zostaw komentarz: